Oficjalny debiut Cinka oraz pierwszy gol w 1 lidze, nowe deski Puyola, nowe buty Dawida to tylko niektóre wydarzenia tego dnia, w którym odbył się mecz z Czarnymi. Jak nam poszło? Sprawdź. Tradycyjnie jak następuje ocieplenie zaczynają się problemy z boiskiem, ale na szczęście tego dnia Skwierzyńska była wolna. Toteż przenieśliśmy się tam, czekając tylko chwilę aż jedna ekipa skończy grać. Na mecz stawili się: Młody, Seba, Sprzedo, Puyol, Dawid, Maras, Cinekm, Pryku, a na drugą połowę dojechał Stanik. Ustawienie wyjściowe: BR-Młody, PO-Puyol, ŚO-Sprzedo, LO-Maras, PS-Dawid, ŚN-Pryku, LS-Cinek. Rozpoczęliśmy mecz niemrawo jak to ostatnio mamy w zwyczaju. Przy naporze przeciwników po paru akcjach szybko straciliśmy bramkę, Maras nie zdążył za zbiegającym do środka przeciwnikiem, który lewą nogą po długim rogu zdobył gola. Trochę uporządkowaliśmy grę, ale większą inicjatywę mieli Czarni. Przy jednym z autów do piłki podszedł Maras, wrzucił w pole karne, a tam Pryku wpakował piłkę głową do bramki. Wzorcowa akcja, jak powiedział po meczu Filipowski oglądający ten mecz z trybun. Chwilę później jednak kontra przeciwników, błąd w obronie i Czarni znów prowadzą. Do końca pierwszej połowy obraz gry się nie zmienił, mieliśmy parę sytuacji by strzelić wyrównującą bramkę, ale zabrakło precyzji.
Na drugą połowę dojechał Stanik i 2 z nas mogło już odpoczywać na zmianie, tak jak przeciwnicy. Drugą wyrównującą bramkę strzelił Puyol, Seba podał mu w pole karne piłka minęła bramkarza przeciwników i Puyol bez przyjęcia wpakował futbolówkę do pustej bramki. 2:2, od tego momentu zaczęliśmy grać pewniej, agresywniej i skuteczniej. Chwilę później Pryku odwdzięczył się Marasowi asystą. Przedłużył podanie piętką wzdłuż lini pola karnego, a Maras nie pilnowany, sam na sam pewnie wykorzystał sytuację. Chwilę później było już 2:4 za sprawą Sprzedy, dopadł on do podbitej bezpańskiej piłki na środku boiska i technicznym strzałem przelobował bramkarza przeciwników. Wszyscy patrzyli zszokowani jak piłka wpada do bramki :). Wtedy postanowiliśmy przede wszystkim bronić tej przewagi i strzelać już tylko z kontry. Niestety parę minut po golu Sprzedy, babola wpuścił Młody. Piłka dosłownie przeturlała się obok jego rąk wpadając do bramki. Jednak konsekwentnie dalej się broniliśmy i wyprowadzaliśmy kontry. Pod koniec widać już było zmęczenie w drużynie przeciwników. Nie wracali się już tak często, skąd wzięło się parę naszych 100% sytuacji. Cinek będąc sam na sam dwa razy trafił w bramkarza, po chwili Dawid również z odległości 2 metrów trafił wprost w goalkeepera Czarnych. Ale w końcu, po podaniu Marasa, Cinek ustrzelił pierwszego gola w oficjalnym debiucie w 1 lidze. Na koniec meczu jeszcze po kontrze bramkę zdobył Maras i po tym golu mecz się zakończył.
Wygrana mogła być wyższa, ale też mieliśmy trochę szczęścia w paru sytuacjach. Gra nie stała na wysokim poziomie, lecz liczą się 3 punkty. Mecz debiutów, do składu powrócił Cinek po wielomiesięcznej rehabilitacji, Puyol zakupił deski i getry co jest chwalone przez zarząd oraz Dawid zaprezentował się w nowych butach :).